poniedziałek, 20 października 2014

0


Cześć, 

     nie lubię ani zaczynać ani kończyć więc bez większej gadaniny - założyłam bloga dla kaprysu. 
Żebym mogła się tutaj "wygadać", poprawiła swoje pisanie. Nie wiem o czym będą posty, najczęściej pewnie o tym co czuję. I nie wymagajcie ode mnie zbyt wiele - jestem amatorką. Zresztą, chyba większość blogerów / ludzi, którzy udzielają się w internecie są amatorami. Mam nadzieję, że się jakoś rozkręcę i nie będę Wam przynudzać. Pewnie zawsze pod koniec posta będzie jakaś fajna nutka - na dzisiaj wybrałam piosenkę Nirvany - Smells Like Teen Spirit. Sama nie wiem dlaczego, nie słucham tego zespołu codziennie ale po prostu. 
     Jak pewnie większość z Was - byłam dziś w szkole. Kilka zastępstw, jedna wolna lekcja - luz. Za to jutro będzie niezły zapierdziel - biologia, dwie historie (które lubię więc tutaj bez problemu), j.polski, hiszpański oraz angielski. Niby luźno bo zero fizyki czy chemii ale u mnie, zazwyczaj luzu nie ma. Chciałabym już piątek. Weekend, wysypianie się. A dzisiaj? Wstałam za późno, spóźniłam się na angielski, którego zresztą miało nie być. Przewiało mnie i musiałam łykać tabletkę przeciwbólową (i tak nie zadziałała). Chociaż jest jeden plus jutra - nie mam W-F'u. Może i jestem jakimś odmieńcem ale nie-na-wi-dzę W-F'u. Zniosę fizykę, matematykę, chemię - ale nie wychowanie fizyczne. 
     Chyba koniec jak na dziś, do następnego!